Mimo iż medycyna
niekonwencjonalna jest zagadnieniem niszowym w naszym społeczeństwie,
prawie każdy stosował bądź słyszał kiedyś o chińskich
bańkach. Jesienią, gdy organizm potrzebuje większej ilości
witamin i jest mniej odporny na oddziaływanie środowiska
zewnętrznego, bańki chińskie stawiane są dzieciom. Czy naprawdę
są skutecznym narzędziem w walce z chorobami?
Właściwości lecznicze baniek znane są od ponad 3 tysięcy lat. Używali ich Egipcjanie, później Grecy, a dziś są popularne na całym świecie. Masaż bańką chińską sprowadza się do zasysania kawałka skóry i wykonywania na nim kolistych ruchów po uprzednim naoliwieniu skóry. Działanie to zdecydowanie poprawia krążenie krwi oraz płynów ustrojowych, a także przyspiesza pozbywanie się szkodliwych toksyn. Bańki skutecznie zwalczają również cellulit.
Technika masażu bańką chińską przypomina bardziej znane metody z użyciem baniek szklanych, które są podgrzewane i smarowane spirytusem, by zassać skórę, co powoduje pękanie naczyń krwionośnych. Wskutek tego krew płynie szybciej i dotlenia wszystkie komórki. Efekty można zauważyć na krótko po zakończeniu zabiegu. Zmniejsza się nasze napięcie mięśniowe, skóra jest lepiej nawilżona, a ponadto tkanka tłuszczowa zostaje zredukowana. Masaż wykonuje się przez ok. 20 minut w odstępach trzydniowych.
Wyróżniamy kilka rodzajów baniek:
Bańki szklane-
bańki ogniowe, najbardziej popularne w Polsce. Stawia się je na
gorąco. Spalający się spirytus zużywa cały tlen w bańce, co
powoduje zassanie bańki na skórze.
Bańki próżniowe- tzw. bańki zimne. Stawiane
są bez użycia ognia. Posiadają specjalny kurek, służący do
odsysania powietrza w ich wnętrza.
Bańki gumowe (chińskie) – wykonane są z
elastycznego materiału, dzięki czemu mogą być stawiane w dowolnym
miejscu na ciele. Bańki stawiamy w miejscach, w których odczuwamy
długotrwały ból, również na stawach. Ich zaletą jest także to,
że się nie tłuką i są lekkie.
Bańki cięte – dość niekonwencjonalna i
drastyczna metoda. Polega na nacinaniu w odpowiednio wybranych
miejscach skóry ostrym nożykiem, co powoduje zassanie krwi do
wnętrza bańki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz